Pierwsze wspomnienia Osy mam z lat 80-tych, kiedy taka biało-kremowa stała na parkingu przy ul.Gwardii Ludowej w Zielonej Górze. Wtedy mogłem jeździć co najwyżej simsonkiem…
Kolejne wrażenie Osa zrobiła na mnie w roku 2019, kiedy kolega Leszek (tatowy) pokazał mi swoją odrestaurowaną M50. Cudo. Marzenie….
A jako że marzenia są po to aby je spełniać, tak od lipca 2020 roku dzięki koledze Leszkowi, jeżdżę tą żółtą ślicznotką M52. Poniżej zdjęcie z jej młodszą siostrą i widok pod maską. Moj model jest z 1965r.
Ciekawskich uspokajam – jak na razie to kluczami i śrubokrętami kręciłem tylko przy montowaniu tablic rejestracyjnych. Reszta to zasługa mistrza Leszka. @Leszek B. DZIĘKI!
Przy okazji dziękuję mojej żonie Kindze za poparcie pomysłu i znoszenie nowych aromatów motoryzacji lat 60tych w
garażu i Grzegorzowi Hołub za inspirację przy wyborze koloru.
Marcin
- Rok produkcji: 1965
- Numer ramy:xyz
- Duis autem vel eum iriure
- Nam at justo eget nulla
- Quisque eget elit quis sapien
- Nam consequat velit nec