Przylot Os - Śladami Ducha Bielucha

Do miasta z białym niedźwiedziem w herbie zjechali miłośnicy skutera WFM Osa na tradycyjny, doroczny zlot. Tegoroczna impreza rozpoczęła się 13 sierpnia a zakończyła dwa dni później, chociaż najwytrwalsi zlotowicze zabawili w Chełmie nieco dłużej. Program zapowiadał się dość atrakcyjnie więc na zlocie pojawiło się dwadzieścia załóg na Osach obu modeli (M50 i M52), trzy załogi na innych motocyklach oraz miłośnicy i pasjonaci, którzy dopiero odbudowują swoje pojazdy ale już postanowili zasmakować w zlotowym klimacie i poznać ludzi, z którymi łączy ich wspólna pasja. Piątkowy wieczór, 13 sierpnia poświęcony był na rejestrację, sprawy organizacyjne oraz spotkanie towarzyskie o charakterze integracyjnym. Głównym zlotowym dniem była sobota, w którą wiele się działo. Wyjazd z bazy (którą był chełmski hotel Kamena) nastąpił o 9.30. Kolumna Os skierowała sie do chełmskiej dzielnicy Dyrekcja, gdzie uczestnicy zlotu zwiedzili część przedwojennego budynku Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych. Główną atrakcją był zachowany w nienaruszonym stanie schron z czasów PRL oraz interesująca prezentacji poświęcona historii Chełma i dzielnicy. Kolejnym punktem zlotowego programu była wizyta na Górce Chełmskiej, będącej historyczną kolebka miasta. Zlotowicze zwiedzili Bazylikę p.w. N.M.P z otaczającym ją zespołem budynków, wdrapali się na szczyt Górki i zapoznali z wynikami prowadzonych tam prac archeologicznych a niektórzy na taras widokowy stojącej opodal dzwonnicy skąd rozciągał się widok na kilkadziesiąt kilometrów. Prosto z Górki Chełmskiej uczestnicy zlotu udali się na chełmski rynek. Tam pojazdy zaprezentowano mieszkańcom Chełma a Osiarze w tym czasie udali się na zwiedzanie okolicznych atrakcji. Duże wrażenie na wszystkich wywarła wizyta w Chełmskich Podziemiach i spotkanie oko w oko z Duchem Bieluchem. Interesującym punktem na mapie miasta okazał się też kościół p.w. Rozesłania Świętych Apostołów – perła architektury barokowej. Na rynku do uczestników zlotu dołączył miejscowy miłośnik Os – Artur, którego Oska zrobiła na fachowcach duże wrażenie i którego serdecznie pozdrawiamy. Zmęczeni dotychczasowym wysiłkiem Osiarze udali się do podmiejskiej restauracji Pstrągowo. Pstrąg z grilla z warzywami to było to – polecamy. Po smacznym posiłku uczestnicy zlotu udali się do pobliskich Leśniowic, nad Zalew Maczuły. Przygotowana kawa, ciasteczka a także możliwość skorzystania ze sprzętu wodnego dopełniły pozytywnych wrażeń z tego miejsca. Widoczna na każdym kroku gospodarność mieszkańców oraz życzliwość lokalnych władz zrobiły olbrzymie wrażenie na zlotowiczach. Po krótkiej wizycie nad zalewem kawalkada Os ruszyła do Chełma aby wziąć udział w interesującym wydarzeniu artystycznym pod nazwą Retro Fest. Koncerty zespołów grających muzykę z lat 20-tych i 30-tych, uczestnicy imprezy poprzebierani w stroje z epoki, grupy rekonstrukcyjne oraz starsi koledzy Osy (Sokół 600 oraz motocykl BMW – nie pamiętam jaki model) stanowiły wielką atrakcję. Zlotową sobotę zakończyła zabawa do białego rana. W niedzielę uczestnicy zlotu malowniczą trasą pojechali na podchełmski Zalew Żółtańce. Chwila relaksu, przysłowiowa kawa nad wodą i wyjazd w kierunku Chełma – tym razem do miejskiego parku, gdzie był rozgrywany “Bieg Tropem Wilczym” przy okazji którego udało się zobaczyć ekspozycję militariów pokazywanych przez chełmskie Jednostki Wojskowe a także spróbować żołnierskiej grochówki i miejscowego specjału – pieczywa z cebulką (popularnych cebularzy). Trzy zlotowe dni minęły błyskawicznie. Chełm odwiedziły ekipy z Dolnego Śląska, Ziemi Lubuskiej, Zachodniopomorskiego, Wielkopolski, Świętokrzyskiego, Pomorza, Małopolski, Podkarpacia, Śląska, Mazowsza i Lubelszczyzny. Za pomoc w organizacji zlotu dziękujemy władzom Miasta Chełm, Gminy Leśniowice oraz Dyrekcji Chełmskiego Domu Kultury, a także osobom beż życzliwości, których ta impreza nie byłaby tak udana.

Zdjęcia – Bartłomiej NAKIELNY